Czarna Bielawa jest ciekawą, lecz wymagająca kondycyjnie trasą, na którą proponujemy wybrać się przygotowanym kondycyjnie jak i technicznie, o posiłek na trasie w około połowy dystansu będzie już łatwiej. Warto jednak zabrać dwa bidony w przypadku cieplejszej pogody. Początek swój ma w malowniczym miejscu Camping Sudety w Bielawie, i biegnie przez największe szczyty Gór Sowich Wielka Sowa 1016 m.n.p.m oraz Kalenicę 964m.n.p.m. Na samą trasę możecie wjechać z różnych punktów dostępu zlokalizowanych na Przełęczy Jugowskiej, we wsi Kamionki tuż przy pięknym zabytkowym kościele z krzyżem pokutnym i ok 1km od skałek Siedem Sówek. Ruszyć też można w Bielawie przy Leśnym Dworku, gdzie jest zlokalizowana pętla autobusowa komunikacji miejskiej i całkiem spory parking.
Ruszając z Campingu Sudety, gdzie znajduje się początek i koniec wraz z dużym parkingiem i znakomitą baza noclegowo-gastronomiczną, pniemy się drogą asfaltową w stronę gór. Mijamy po drodze nasz punkt Certyfikowany Hotel Dębowy, następnie dojeżdżamy do rozwidlenia, gdzie możemy wybrać wariant lewy lub prawy. Tu należy wspomnieć że trasy Strefy są dwukierunkowe więc wszystko jedno tak naprawdę w którym kierunku pojedziemy, i tak zobaczymy wszystkie uroki trasy. A jest co oglądać począwszy od sielskiej wsi Kamionki, spokojnie i malownicze łąki nad Potoczkiem, po Wielką Sowę, którą trzeba zdobyć co sił w nogach. Może i lekko trudny podjazd, miejscami kamienie, ale na szczycie wieża widokowa i kubek kawy rozgonią złe myśli. Dalej mamy w nagrodę przyjemne zjazdy i Schronisko Sowa, oraz przerwę na obiad. Przełęcz Jugowska z Barem Jugówka, oraz poniżej zlokalizowane kultowe Schronisko PTTK Zygmuntówka z pięknymi widokami to idealne miejsce na bufet i uzupełnienie kalorii przed powrotem do Bielawy. Oba te punkty są Certyfikowane przez Strefę. Zjazd do schroniska jak i podjazd ma wymagające nachylenia, pozbawione są jednak kamieni. Dalej to już mamy piękną autostradę z nowymi widokami na Nową Rudę i okolice. Po tym sielskim odcinku czeka na nas i trudny technicznie i kondycyjnie podjazd „expert climb” na Kalenicę, gdzie kamienie i wysokość odbiją się pozytywnie we wspomnieniach. Kto podjedzie bez buta ten mistrz. Jak już zdobędziemy Kalenicę i wejdziemy na wieżę widokową, to mamy już tylko z górki. Początek techniczny i dynamiczny z Kalenicy, kamienisty i z korzeniami, potem Korczak z lekkim flow oraz wyzwaniem, ale już ostatnie kilometry to sama przyjemność z jazdy. Na sam koniec spokojnie i widoki na Bielawę z Górą Parkową. Na mecie czeka Jezioro Bielawski ze swoimi atrakcjami oraz kolejnym bufetem.
Cała trasa liczy 45 km a szacunkowy czas na przejechanie jej to około 4h.
Życzymy radości z jazdy.
